Drodzy filmwebowicze, jak myślicie? Czy Abrams jest następca Spielberga? Od premiery "Super 8" wielu krytyków i zwykłych miłośników kina lansuje taką hipotezę, gdyż przez to, że Steve produkował ten film niejako namaścił go. Ja osobiście zgodzę się z tym dopiero, jak J.J. wyreżyseruje kilka klasyków na miarę "Szczęk', "E.T.", "Parku Jurajskiego" czy sagi o Indianie Jonesie. Gorąco zapraszam do dyskusji.
Nie wiem czy następcą ale widzę że Spielberg chce go swym następcą uczynić i powiem że fajnie by było. Abrams ma zadatki na dobrego reżysera.
Super 8 miało mocno spielbergowy feel. Fajnie było zobaczyć coś w klasycznym klimacie. Z tym, że nie wiem ile tu jest ręki Spielberga a ile Abramsa. Star Trek był super. Cloverfield całkiem niezły. Ogólnie tym nowszy jego film tym lepszy. Zobaczymy jak wyjdzie przy drugim Treku.
O nie nie, jeśli będzie piąty Indiana, to za kamerą widzę tylko jednego człowieka - Spielberga. Zamiast tego Abrams mógłby wyreżyserować czwarty Park Jurajski, o ile powstanie. Sądzę, że wyszłoby świetnie.
jest dobry ale ma wkurzajacy fetysz swiatla.. tak jak tarantino wszedzie wsadza katane tak abrams uwielbia biale swiatlo.. jego filmy sa swietne ale za czesto wala po oczach jak choinka na swieta... zwlaszcza w star treku to widac..
właśnie, co z tymi cholernymi blinkami światła, wie ktoś? Tak sobie wyknułem roboczą teorię, że za każdym razem jak jest ten błysk, Abrams sprawdza czy ktoś siedzi po drugiej stronie ekranu i ogląda:)