Wypożyczyłam ostatnio The Break-up na DVD i były tam bonusy. Jednym z nich był skomentowany przez Jen Aniston i Vince'a Vaughn'a cały film. W momencie kiedy pojawiła się pierwsza polska koszulka Vince zaczął mówić na ten temat i powiedział coś w stylu "W Chicago mieszka bardzo dużo Polaków, chciałem by Gary był z pochodzenia właśnie Polakiem. Mam dużo przyjaciół, którzy są Polakami". Jak chcecie to wypożyczcie sobie ten film. Jest ciekawie komentowany przez Jen i Vince'a. Wzmianka o Polsce nie miała być obraźliwa. Tym bardziej zaznaczała słowiańską naturę Gary'ego i to, że miejcem akcji jest Chicago. Nikt tu się nie naśmiewa z Polaków. Jak stwierdził sam Vince, bardzo ich lubi. To, że w jednej scenie brat Brooke depcze po godle (co wiele osób zaciekle podkreślało) nie ma być samym w sobie aktem deptania po polskim godle. Jakby ktoś uważał o co chodzi w filmie to brat Brooke zaatakował Gary'ego, a że akurat miał na sobie tą koszulkę to przypadek.
Bardzo trafne uwagi, zgadzam się całkowicie, stąpanie po godle było kompletnym przypadkiem. Uważam, że polski motyw był naprawdę świetną sprawą, a sam film - nieprzeciętny z oryginalnym zakończeniem, gorąco polecam.
Święta racja. Jesli ktoś odebrał to jako coś obraźliwego to naprawdę ma problemy z własną tożsamością. Nie popadajmy w paranoję, to tak jakby zaskarżyć jakiegoś boksera bo pobił naszego Endriu w białoczerwonych gatkach. No ludzie!!! Trochę dystansu. To, że jest w nawiązanie do polskich akcentów w komentarzach aktorów czy reżysera to świadczy, że faktycznie znają wielu Polaków i wiedzą jaką mentalność nas cechuje, woleli po prostu uciąć spekulacje bo włąśnie tego się obawiali, że o to zostanie film okrzyknięty antypolskim ;D a my już chyba tacy jestesmy, nie ma nas w filmach - żle, pokazują nas - źle. W ogóle wybudujmy wielki mur polski wokół naszych granic i se będziemy siedzieć.
no tak ale żarty w stylu ' pijane Polaczki bez przyszłości' kilka razy się pojawiały i to nie było zbyt miłe.