Myślę, że eksperyment się udał. Niezwykłe historie zwykłych ludzi + poruszające obrazy zniszczeń + chaotyczny, ale przemyślany montaż = ciekawe kino drogi.
Wielki szacunek dla Maćka Hameli za to, co robił jako wolontariusz. Prosty, szczery, pełen empatii obraz zwykłych ludzi, którzy przeżyli i przeżywają nadal koszmar, który nie powinien być udziałem nikogo. Ani starszej kobiety płaczącej za swoją krową, ani małej dziewczynki, która po nalotach przestała mówić, ani...