Rozumiem, że ocena 6 z kawałkiem, którą wystawiło temu filmowi sporo użytkowników jest spowodowana nieznajomością realiów amerykańskiej telewizji?
No i druga sprawa - "missing in translation" - cały film jest napakowany nawiązaniami do innych filmów. De Niro mówi w pewnym momencie o powtarzaniu kwestii przed lustrem...
scena w ktorej Robert De Niro parodiuje samego siebie z Taxi Driver jest powalajaca ;] wymiekam za kazdym razem przy tym hehe poza tym wiele smiesznych gagow ale jesli ktos nie lubi tego typu komedii to szkoda bowiem teraz kroluje szit typu amerikan paj dziesiec i tym podobne, no coz gusta sie zmieniaja jak i cala...
Dosłownie tak jak w tytule. Poza typowym ''odmóżdżaniem'' widza, film ten
wypada wyjątkowo blado chyba pod każdym z możliwych względów. Zacznijmy
od scenariusza. Prosty i banalny czyli ciosany jak paliki pod pomidory. Oprócz
tego ,że chodzi o wzięcie udziału w show dwóch skrajnie różniących się od
siebie...
Mam pytanie, jaki jest tytuł piosenki, która leciała podczas zapowiedzi "Showtime" w TVN? Uchwyciłem kilka słów, to było: "so good, so good, I got you", czy coś podobnego.
całkiem przyjemne połączenie komedii z sensacją, podobało mi się początkowe wyśmiewanie konwencji typowych filmów o gliniarzach, niestety później twórcy zaprzeczyli sami sobie i poszli w kilka schematów; Murphy w charakterystycznej dla siebie roli, a De Niro nawet nie musi się szczególnie starać, żeby stworzyć ciekawą...
więcejMożna po raz kolejny kręcić nosem że de Niro gra w takim filmie, taki aktor itp. Mnie się ta
produkcja podobała komedia kryminalna na solidnym poziomie, Niro grał na swoim
poziomie Murphy też, dobry film żeby się pośmiać.
Dosłownie tak jak w tytule. Poza typowym ''odmóżdżaniem'' widza,
film ten wypada wyjątkowo blado chyba pod każdym z możliwych
względów. Zacznijmy od scenariusza. Prosty i banalny czyli
ciosany jak paliki pod pomidory. Oprócz tego ,że chodzi o wzięcie
udziału w show dwóch skrajnie różniących się od siebie...
Właśnie z czystej złośliwości (ze względu na Eddiego) miałam ocenić film na dwie gwiazdki, ale jak zobaczyłam, że tu przecież gra mój ulubieniec (Roberto ach Roberto) to serce mi zmiękło i dałam cztery. Super jestem co nie UHUHU, pozdrowienia dla filmołebków
Skusiłem się dzisiaj nas obejrzenie propozycji TVN na dzisiejszy wieczów, czyli 'Showtime'. Dobra teraz do rzeczy: kto nakręcił taką kupę kału? Przez blisko pół godziny niecierpliwiłem się, kiedy De Niro wpierdzieli Murphy'emu. Przez resztę filmu można było podziwiać akcje rodem z Hollywoodu (ciągle jedno i to samo)....
więcejMusze przyznac, ze pomimo kiepskiej (prostej i naciaganej) fabuly, film jest smieszny - jest pare zabawnych scen i tekstow, dla ktorych warto obejrzec ta produkcje. Nie jest to kino wyzszych lotow - raczej lekki filmik na wieczor po ciezkim dniu pracy.... 6.5/10
Nie można go wpisać ani w kanon komedii Eddiego Murphyego, bo jego humoru było tam za mało, ani w standard akcji filmów z Robertem De Niro w roli głównej.
Czym jest więc ten film?
Takim miksem, który nie jest zły, ale nie ogląda się go z zaciekawieniem.
Pomysł na film był, jednak był to pomysł źle zrealizowany....