PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=835486}

Obiecująca. Młoda. Kobieta.

Promising Young Woman
7,6 71 066
ocen
7,6 10 1 71066
7,9 51
ocen krytyków
Obiecująca. Młoda. Kobieta.
powrót do forum filmu Obiecująca. Młoda. Kobieta.

Są przekonani, że są dżentelmenami, nawet się zaopiekują, chcą odprowadzić do domu. Ale tu włącza się jakaś nieodparta pokusa, żeby wykorzystać sytuację, bo dziewczyna taka bezbronna i taka ładna. I dalej myślą o sobie dobrze, nie pojawi się w tych łepetynach, że to gwałt, wykorzystanie. Tak działa system, tak działa wychowanie, tak jest zakodowane w świadomości wielu osób (też kobiet), że jak się upiła, to sama się prosiła. Edukację należy zacząć od powtarzania tysiące razy, że seks ma być konsensualny - ma być wyrażona na niego świadoma, entuzjastyczna zgoda. A dziewczyny trzeba uczyć, że to ma być dla nich przyjemność, a nie spełnianie małżeńskich obowiązków, albo zgoda wymuszona dla świętego spokoju. Każde zbliżenie, w którym kobieta myśli o tym, żeby to się wreszcie skończyło, także z mężem, partnerem - jest przemocą.

Bilet95

Ja nic nie muszę chłopie, czepiaj się przysłów jak ci wygodnie jak nie masz co robić.

Nudzisz się to wyzywaj do woli, tyle że coś słabiutko... tylko seksistko!?

elase

Ty nic nie musisz babo, ale ja już musze sobie sprawdzić.
Typowa hipokryzja. Czepiam się przysłów bo to stereotypy, które jak widać tobie pasują, gdy mówią to co tobie pasuje seksistko.

Seksistko to wyzywanie? Aaa, teraz znowu grasz ofiare, że ci obrażam, ale już ty mogłaś po mnie jechać "chłopie", ""typie" czy "prawakiem", ty już możesz bo jesteś kobietą, a kobiecie wolno więcej.

Bilet95

Tak tak, dziewczynką jestem, ale ty chłopcem już nie hahaha...

Na koniec jeszcze jedno: to droga jest celem.

elase

Dalej mnie obrażaj przez "chłopiec", ale przecież ty możesz, bo jesteś feministką. Ty możesz sobie walić stereotypami, bo jesteś feministką.
Ty nic nie musisz, ale ja już musze wszystko udowadniać.
Tak to wygląda.
I obrażaj mnie znowu tak jak powyżej, tylko tyle potrafiłaś zrobić po za snuciem bajeczek w których sama się pogubiłaś.

Bilet95

Pardon... bon ton... że niby ja mogę "sobie walić"... okej no raz lepiej.

Nie no kochanieńki. Poprawka. Ja nic nie muszę - i ty też nic nie musisz. No chyba że gra byłaby warta świeczki, to wówczas słowo "musieć"przybrałoby nieco inny odcień. Ale to już dygresja i inna już bajka... prędzej przydatna na tych portalach randkowych.
W skrócie więc, a zatem nie, nic nie musisz względem obcej osoby z forum, poza szacunkiem uwzględnionym bodajże w regulaminie jakiegokolwiek już forum, a zatem nie, ogółem i uproszczając, tutaj nikt nic nie musi.

A to że ty "wyrwałbyś" z rąk mamusi płaczące jej dziecko, to już nie moja bajka, by się użerać na forum z przeambicjonowanym wrażliwcem, którego obraża słowo "chłopie". Tak dla ścisłości, "walisz" jak już to ty -tutaj do mnie tekstami... od seksistki po dziewczynkę, naprzemiennie do woli, jak gdybyś naiwnie sądzilł że mnie do żywego dotknie, a nie że zwyczajnie wyrobi moją opinię o tobie, a zatem nadużywanie słowa -seksistka, tudzież dziewczynka, w rozmowie ze mną, ma mi coś zdaje się uzmysłowić. Lecz jedyną robotę, jaką tu wykonałeś, to twoje "odpowiednie mnie nazywanie", gdy jest nie po twojej myśli. To takie typowe. Brakuje jeszcze byś tylko dorzucił do kompleciku...
- A wiesz kim jest twoja matka?! Twoje wymowne "seksistko" ma mnie rzekomo ściąć z nóg, lecz tylko i wyłącznie w twej wyobraźni.
Jeżeli dziwi cię, że jesteś wciąż w poszukiwaniu sensu portalu randkowego, zacznij całą robotę od siebie, bo jak już wspomniałam, to twoja droga do celu określa ciebie, a nie cel, który sobie zakładasz. Jeżeli zmienisz ciut swoje priorytety i przestaniesz podążać śladem kobiet, które ochotę masz tylko obrażać, a zaczniesz podążać drogą choćby bezwiednej ich akceptacji i różnic pomiędzy nimi, w znaczeniu pozostawienia tych kobiet w ich świętym spokoju, z którymi o ile ci nie po drodze, to oczywiste, że mają mieć spokój, to wówczas będziemy już w domu, gdy się łaskawie już od tych kobiet, mówiąc wprost- odczepisz.

"I obrażaj mnie znowu" hahaha... Chryste człowieku... który tutaj nazywasz częściej "seksistką", aniżeli norma przewiduje, że przecież wyatarczy raz - a dobrze, o ile w ogóle słowo właściwie użyte. To może napisz mi jeszcze ze sto razy- seksistko, by do mnie dotarło, że nią rzekomo jestem.

elase

Ale zmiany. Najpierw wymagasz by udowodnić a teraz twierdzisz, że wcale tak nie twierdzisz. Kłamiesz, że coś napisałem po czym stwierdzasz, że masz to gdzieś XD
Ale jak ty mnie nagminnie obrażasz i przeinaczasz moje słowa to może być... A no tak zapomniałem, ty możesz bo masz intuicję.

No już dziewczynko, gdzie pisałem o wyrywaniu z rąk mamusi dziecka? A no tak, twoje kłamstwo, kolejne. Dla ciebie najważniejsze by matka miała dziecko. Najzabawniejsze jest to, jak krzyczycie, że chcecie wrażliwych facetów a teraz nagle od tego wyzywasz, no cóż, facet ma być taki i taki w zależności od twojego widzimisie. Następnie dajesz elaborat o "dziewcznko" i "seksistko" widać, że zabolało przeambicjonowaną wrażliwą inaczej. To ty tu sobie stwierdziłaś jak żyje i co mi brakuje, to przecież ty wiesz lepiej jak żyją moje sąsiadki i znajome... to wg ciebie kobiety zawsze są idealne a faceci to manipulatorzy, ale to właśnie ty swoimi kłamstwami pokazałaś, że jesteś manipulatorką, umiesz tylko grać ofiarę i nie podoba ci się, jak nie jesteś tak postrzegana. Przecież to ty twierdziłaś, że facet może bić bo jest facetem a kobieta nie ma żadnego powodu bo jest kobietą. "Brakuje byś dorzucił..." ooo, kolejny chochoł, jakie to dla ciebie typowe. Tak się rozpisujesz co wypisuje a umiesz tylko napisać, czego brakuje XD
Może od razu napisz, wszystkie przekleństwa jakie znasz, że o tobie powiedziałem, bo przecież masz intuicje.
I dalej o tych poratalach randkowych...
Co, boli fakt jak kobiety tam się pysznią. Ale wg ciebie skoro 1 na 50 facetów rucha je wszystkie to już faceci mają problem. XD
Ale jak stwierdziałaś, nie sprawdzisz... Ale ja już muszę udowadniać co ci się podoba. Typowa zagrywka manipulatorki. Gadki o "nic nie muszę udowadniać" to typowa zagrywka tego typu ludzi.

Ja cie nie obrażam, napisałem prawdę. Jesteś dziewczynką bo wierzysz w stereotypy, a seksistką też jesteś bo uważasz kobiety za święte a mężczyzn za zera, co udowodniłaś wielokrotnie swymi manipulacjami, jak choćby bezpodstawne stwierdzenia, jak to facet na 100% nie chce dziecka po czym mówisz jak to kłamią by je mieć i nikt nie wierzy kobietą dlatego wygrywają wszystkie rozprawy sądowe, a wiesz to na podstawie "powiedzenia", a facet to z załorzenia bije i się znęca bo jest facetem a kobieta "nie ma powodu" i to on chciał a ona była silną kobietą.
Jesteś seksistką i takie są fakty, ale do ciebie to nie dotrze, bo uważasz kobiety za ideały które nie ważne co, zawsze są święte, poszkodowane i idealne, a faceci z założenia przeciwnie. To ty tu na podstawie moich historii dopisywałaś sobie powody aby wybielić kobietę bo uważałaś to za bajeczki, takie jakie snułaś ty. Ale jak sama stwierdziłaś, ty masz intuicje, masz gdzieś fakty i w nie nie klikasz, chyba, że ci pasują, wtedy każesz mi wpisać w google.
Taka prawda seksistko, i doskonale o tym wiesz.

Bilet95

Uważam, że jesteś zbyt podatny na przyjmowanie za pewnik półprawd... które gdzieś wyczytujesz. To mąci w głowie, jak zaczynasz żyć tylko prawdą artykułów i newsów. Znasz takie powiedzenie: chłopski rozum.

Nie. Najważniejsze - by to dziecko miało matkę... na litość boską. Doceń, że ja to wciąż ze spokojem powtarzam, aż w końcu pojmiesz tę istotną różnicę.
Wrażliwych facetów na co. Wystarczy np., by on się nie "szarpał" z kobietą. Ten typ faceta zawsze się sprawdzi.

Nikt nie może nikogo bić.

Najpierw zrozum, czym jest cały ten portal randkowy. Jedna jedyna możliwość, aby zaprezentować się z jak najlepszej strony. Dotyczy i kobiet i mężczyzn. Każdy tam będzie poniekąd "czarował". Na tym to wszystko polega. Nie wiem czym się kobiety tam wg ciebie pysznią.

I znowuż "seksistka". Nie zrozumiałeś sarkazmu?

Czy ty przypadkiem nie lubisz kłócić się bez powodu? Takie przynajmniej sprawiasz wrażenie. Dam ci dobrą radę, ten twój wrażliwy mężczyzna to dobrze, by wiedział, kiedy powinien przestać. Jak on się kłóci na upartego, zaczyna rywalizować o rację, a każde zdanie kwitować dobitnym "seksistko", a jeszcze próbuje to podrasować stwierdzeniem, że rzekomo "doskonale o tym wiem", to znaczy że być może w tej sytuacji twoja relacja z kobietą może polegać na praniu jej mózgu.

Powtarzasz - seksistko, aż w końcu uwierzę?lol.

elase

Napisała mi osoba która żyje stereotypami i swoją intuicją.
W

Bilet95

To nie jest mój etat, więc nie weryfikuję tekstów.

Ach te kobiety. Znasz takie powiedzenie: być na świeczniku.

Dla kuratora sądowego jest ważne, jaką kobieta jest matką. Zdaje się, że już o tym pisałam.

"A czymże jest prawdziwa męskość, jeśli nie wymieszanymi w odpowiednich proporcjach klasą i szaleństwem?"

Nikt nie może nikogo bić. Niech to w końcu do ciebie dotrze.
Czy ty znów o kłótni małżeńskiej gwiazd Hollywood? Przecież nikt nie wie, co tam się działo, no chyba że np. dysponujesz orzeczeniem sądu w ich sprawie wraz z uzasadnieniem?

Ło matko z tym sarkazmem...
To by się trochę zgadzało... bo skoro mi ręce opadły, to chyba przegrałam, czy nie.

elase

No tak, ty nie weryfikujesz tekstów... I kto tu jest zamknięty w światopoglądzie. Ale jak ty mi kazałaś, sprawdzić coś to już mogło być. Bo twoja intuicja tak mówiła.

"Ach te kobiety. Znasz takie powiedzenie: być na świeczniku."
Ośmieszaj się dalej. wiem, że dla ciebie stereotypy to sposób na życie. Wielce z nimi walczysz, jak ci nie pasują, ale jak już pasują, to wiecznie się nimi zasłaniasz.

"Dla kuratora sądowego jest ważne, jaką kobieta jest matką. Zdaje się, że już o tym pisałam."
Napisałaś dosłownie, że najważniejsze by dziecko było z matką. Masz taką krótką pamięć?

"Nikt nie może nikogo bić. Niech to w końcu do ciebie dotrze."
Kolejna kłamstwo seksistki. To ty tu tłumaczyłaś przemoc wobec mężczyzn, ja cały czas pisze, że nikt nikogo nie może bić. To ty uważasz, że kobieta ma pełne prawo lać faceta, bo już sobie stwierdziłaś za nią 100 powodów.
" Przecież nikt nie wie, co tam się działo, no chyba że np. dysponujesz orzeczeniem sądu w ich sprawie wraz z uzasadnieniem?"
Podesłałem ci twarde dane. Ale ty to masz gdzieś. Więc się nie wypowiadaj na ten temat, jak to mam mieć dane, skoro i tak masz dane gdzieś.

"Ło matko z tym sarkazmem..."
Oho, kolejna tania ironia.

Bilet95

Ręce już do samej ziemi...

Nie kumasz niestety i bardzo mi z tego powodu przykro.

Twarde dane!?lol.

Nie wiem czy sobie zdajesz sprawę z tego, że marnujesz czas na biadolenie o gwieździe Hollywood - psy na niej wieszając z powodu jej sprawy rodzinnej, którą wygrała, a ja nawet nie wnikam w to, co oni tam mieli za drakę pomiędzy sobą, że musiało dojść aż do rozprawy sądowej o takim nie innym charakterze - musiała się nieźle już wkurzyć... delikatnie mówiąc, po czym oszacowała korzyści i straty, i poszła do sądu.

A tak w ogóle, na co byś liczył od kobiety w zamian, gdyby ona usłyszała od ciebie już po raz enty... w trakcie twojej dyskusji z nią, że jest ona seksistką?
Dawniej, czyli dawno dawno temu... zostałbyś spoliczkowany i musiałbyś przyjąć z godnością.
Olaboga czym dzisiaj jest męskość.

Dla przypomnienia: pisałam o postanowieniach sądowych w sprawie rodziny, jeżeli matka budzi wątpliwość, ogranicza się jej władzę rodzicielską - właśnie po to, by nie odebrać jej dziecka, tylko usprawnić życie rodzinne.

Musisz zacząć zgłębiać szczegóły, znasz takie powiedzenie: diabeł, zawsze tkwi w szczegółach.

elase

"Nie kumasz niestety i bardzo mi z tego powodu przykro."
Ależ kumam, twoje seksistowski podejście i dwójmyślenie.
Czy cytowanie twoich własnych słów, nazywasz nie rozumieniem?

"Twarde dane!?lol."
Ooo, na pewno ma to większą wartość od twojego, "jest facetem więc na pewno bił a ona jest kobietą to na pewno nie buła".

"a ja nawet nie wnikam w to, co oni tam mieli"
Pewnie, że nie. Ty w nic nie wynikasz...po za tymi razami gdy kazałaś mi wyszukać wygodnych dla ciebie danych.
"musiała się nieźle już wkurzyć"
Pewnie, bo wg twojego seksitowskiego światopoglądu tylko kobieta ma źle. Wszystkie kobiety są święte i idealne, a każdy facet to dno, na potwierdzenia masz 1000 stereotypów. Które cytujesz jak Szekspira.

"A tak w ogóle, na co byś liczył od kobiety w zamian, gdyby ona usłyszała od ciebie już po raz enty... w trakcie twojej dyskusji z nią, że jest ona seksistką?
Dawniej, czyli dawno dawno temu... zostałbyś spoliczkowany i musiałbyś przyjąć z godnością."
Seksistka znowu się pieni XD
Taak, ty pochwalasz przemoc wobec mężczyzn, bardzo chętnie o niej piszesz, jak ktoś nazwie cie tak jak jest w rzeczywistości, ty mówisz, że być przywaliła, bo przecież kobieta ma powód...
Gdzie twoje cudowne "nie wolno nikogo bić" teraz sama mówisz, że byś biła.

"Olaboga czym dzisiaj jest męskość."
Na pewno jest czymś w przeciwieństwie do kobiecości która już nie istnieje.

"isałam o postanowieniach sądowych w sprawie rodziny, jeżeli matka budzi wątpliwość, ogranicza się jej władzę rodzicielską"
Nie, tak nie jest. Kobiety dostają wychowanie a potem kuratorzy mają to gdzieś. Bo kobieta lepsza matka, zresztą, sama napisałaś, że najważniejsze by dziecko było z matką.

"Musisz zacząć zgłębiać szczegóły, znasz takie powiedzenie: diabeł, zawsze tkwi w szczegółach."
I jak zawsze, stereotypy itd. O szczegółach pisze mi dziewczynka która na wszystko ma wytłumaczenie bo ma taką intuicje, bo tak jej się wydaje...
Doprawdy, jesteś zwykłą hipokrytką.

Bilet95

Ja sobie co najwyżej filozofuję na temat kobiet i mężczyzn, to raz, a dwa, ty zawsze masz na wszystko jakąś dziwaczną odpowiedź, że jak jest kurator (no w końcu przyjąłeś jego istnienie do wiadomości), to znowu masz problem, że niby kurator olewa, a pewnie jak wyrok, to też sąd olewa, nie -lepiej, sąd zapomina o tym wyroku... jeżeli dotyczy rzecz jasna kobiety:p

Masz trochę za dużo do wyrzucenia z siebie... ty seksiko i i zwykła hipokrytko... to warte jest tyle, co nic. Ehhh...

elase

Ty sobie ciągle stwierdzasz, jak co jest. Nie mów o filozofowaniu, bo piszesz tu jak to znasz multum przykładów gdzie kobiety chciały sprawiliwość a faceci tylko oszukują i biją.
Wiem, że się będziesz broniła jak leci. Masz gdzieś fakty, bo wolisz swoje filozofowania, ale ode mnie już wymagasz bym sprawdził wszystko bardziej dogłębnie...
"ty zawsze masz na wszystko jakąś dziwaczną odpowiedź"
Odpowiedziała ta, co zawsze odpowiada sarkazmem, stereotypem albo powiedzonkiem.

"no w końcu przyjąłeś jego istnienie do wiadomości"
I kolejny pokaz manipulacji, gdzie twierdziłem, że ich nie ma?
Manipulacja i kłamstwa na mój temat numer ile?

Jesteś manipulatorką i hipokrytką, w jednym komentarzu potrafisz to pokazać.

Bilet95


Niczego od nikogo nie wymagam. Ja się tobie chce, zgłębiaj temat.

Jeżeli nie wziąłeś od samego początku sprawy rodzinnej jako szeroko omawianej sytuacji życiowej zarówno matki jak i ojca, to znaczy że masz tylko zakodowane, że matka dostaje dziecko ot tak - najpewniej na złość ojcu.
Nic mnie nie interesuje, jakie jest o mnie zdanie.

elase

Tak, tak, od nikogo nic nie wymagasz...
Ale jak piszesz, ze mam się douczyć bo nic nie wiem na żaden temat, albo bym poszukał głębiej to już może być.
Czego się spodziewać po tobie. Przecież nie konsekwentnego myślenia.

"Jeżeli nie wziąłeś od samego początku sprawy rodzinnej jako szeroko omawianej sytuacji życiowej zarówno matki jak i ojca, to znaczy że masz tylko zakodowane, że matka dostaje dziecko ot tak - najpewniej na złość ojcu."
Aha, ale ty już masz intuicje i wiesz co i jak, zresztą jak zawsze sobie dopisujesz co się działo byle by było tak jak twój seksistowski światopogląd chce.
Ale jak ty opisujesz tu sprawy, to już może być i trzeba ci wierzyć na 1000% mimo, że sama mówiłaś, że tylko tak ci się wydaje albo usłyszałaś... Czego się spodziewać od osoby która wymyśla bajeczki na poczekaniu. Nigdy nie uwierzysz w żadną historie, bo sama je wymyślasz i inne traktujesz przez tego pryzmat.

"Nic mnie nie interesuje, jakie jest o mnie zdanie."
Oj tak, dlatego tak płakałaś komentarze wyżej jak stwierdziłem kim jesteś.

Bilet95

Mówić do kogoś - poszukaj głębiej, a mówić - nic nie wiesz na żaden temat, to zdaje się jest różnica.
Odnośnie konsekwencji - od początku rozmowy twierdzę, że sądy ustanawiają dobro dziecka.

Tak tak, płakałam do poduszki:D

elase

To ty nic nie wiesz na żaden temat, co zresztą sama przyznałaś, że jedynie posługujesz się swoją intuicją i zmyślonymi historyjkami przy których sama się pogubiłaś.
Ty umiesz tylko rzucać stereotypami, z czego jesteś dumna.

I nie kłam po raz wtóry, już napisałaś, że najważniejsze by dziecko było z matką. Ale ty wiecznie będziesz kłamać bo przy tym musisz zostać.

Dłuuuugo się zastanawiałaś co napisać. Znowu mnie zacznij obrażać i snuć stwierdzenia jaki to jestem. Bo przecież ty wiesz wszystko lepiej od rzeczywistości zawsze masz jakieś "ale" bo umiesz tylko wymyślać sytuacje i usprawiedliwiać kobiety, ba, chwalić je za wszystko. A każdy facet tylko bije kobiety i są draniami. To twoje wypociny seksistko. Wiesz, że się zaorałaś w twierdzeniach, mogę cię cytować, więc nie kłamco twierdziłaś bo jest tu napisane, na twoje nieszczęście.

Bilet95

Nie wiem skąd pomysł, by na mnie wciąż szczekać. I tworzyć sobie jakieś dziwaczne do tego powody.
Że niby jedynie posługuję się intuicją. Ciekawe.
Posługuję się często słynną męską logiką, z której mężczyźni podobno są bardzo dumni - najwidoczniej poza tobą.
Czyli na logikę, nie mogę nie wiedzieć nic, skoro mam coś do powiedzenia na omawiany temat, zwłaszcza na temat dość mało powszechny.

Że niby jestem z tego dumna. Ciekawe.
Bawię się zwyczajnie słowami i luźną rozmową, którą oczywiście mogę zakończyć, o ile zaczynam mieć doczynienia z kimś, kto w rozmowie ze mną odwraca już tylko kota ogonem. Mechanizm, który stosujesz utrudnia porozumienie się. Zresztą w podstawach już się mijamy, jak wspomniałam, masz jakiś żal przeogromny do ogólnej sytuacji mężczyzn.
Na dokładkę dobijasz stwierdzeniem, że jeżeli przestałam pisać, najwidoczniej miałam zagwozdkę jak się do tego zabrać. I to jest to dość dziwaczny styl rozumowania.
Znajdź artykuł, który ci pomoże zrozumieć, że ja nie muszę z tobą rozmawiać, bywa że mi się nie chce zaglądać na forum, bądź nie mam na to zwyczajnie czasu.

elase

To ty sobie przypomniałaś o tej dyskusji.
Tak, przecież to ty twierdziłaś, że się tym posługujesz i nigdy się nie mylisz, nie czytasz żadnych artykułów bo wystarczy ci tylko intuicja.
Ale teraz będziesz cały czas kłamać, i posługiwać się tzw. kobiecą logiką, wszystko sprowadzać do obrażania się i przekrzykiwania, że to nie prawda co pisałaś. Ale tak już z tobą jest seksistko.

"Czyli na logikę, nie mogę nie wiedzieć nic, skoro mam coś do powiedzenia na omawiany temat"
I kto to pisze, dziewczyna która przed chwilą mi pisała, że nic nie wiem na ten temat, bo ty tak uważasz, ale skoro ja wypowiadam się na ten temat to musze coś wiedzieć. Znowu twoja logika dała ci z liścia. W zależności od sytuacji hipokrytko piszesz co innego.

"Bawię się zwyczajnie słowami i luźną rozmową"
Aaa... teraz to jest tylko zabawa XD
Coraz żałośniej się tłumaczysz ze swojej ignorancji i nienawiści do mężczyzn. Której nie zakończysz, bo doskonale wiesz, jaką sobie laurkę wystawiłaś. Umiesz mnie tylko obrażać i ogólnie pisać zmyślone historyjki. Ty masz jakiś żal do facetów za ich istnienie. W końcu to ty pisałaś, że facet bije bo bije a kobieta nie ma powodu albo, że najważniejsze by dziecko było przy matce... albo jak to ja tylko bije kobiety.... albo, że kobiety chcą tylko sprawiliwość a faceci tylko kłamią i manipulują.
To twoje wypociny które tu zostaną jako pomnik twojej hipokryzji i podwójnych standardów.

"najwidoczniej miałam zagwozdkę jak się do tego zabrać"
Nie dziwie się, po takim syfie który napisałaś widać, że trudno grać panią dobrą, kiedy twoje stwierdzenia podchodzą pod nienawiść do mężczyzn i ogólnie idealność kobiet.

"Znajdź artykuł, który ci pomoże zrozumieć, że ja nie muszę z tobą rozmawiać"
Napisała osoba, która cały czas do mnie pisze. Najwyraźniej tylko ty masz prawo pisać swoje głupoty które ci pasują.

Bilet95

Moje wypociny jako pomnik mojej hipokryzji hahaha. Dobre.

Przemoc nie ma jednej płci. Nigdy nie użyłam zwrotu - kobieta to ideał.
Tyle w temacie.
Szczegóły są istotne, i tym się zajmuje sąd

elase

Tak, i doskonale sobie z tego zdajesz sprawę.
To w końcu ty pisałaś, że faceci tylko manipulują a kobiety chcą zawsze sprawiliwość. To w końcu ty pisałaś, że facet bije bo jest facetem a kobieta nie ma powodu, że domyślnym jest, że facet jest katem a kobieta jest poszkodowana. Że najważniejsze by dziecko było z matką....
To, ze raz na jakiś czas napiszesz coś innego aby nikt się nie doczepił, pokazuje tylko, że zdajesz sobie sprawę , że podwójnych standardów jakimi się posługujesz, ale ci pasują, bo w końcu jesteś seksistką.
Nie masz nic, ani ogólników ani szczegółów, tylko zmyślone historyjki. Oooo, i nie widzie się, że akurat uczepiłaś się tego, że nie pisałaś "kobiety są idealne" bo wiesz, że całą resztę którą napisałem, już prawdą o tobie jest.

Bilet95

Ty od samego początku twierdzisz, że jest jedynie białe i czarne - bynajmniej nie ja.
Więc tutaj sam siebie wciąż prowokujesz, a na dokładkę bierzesz za każdym razem najgorszą z możliwych opcji i przypisujesz ją sobie bezwzglednie - ja nawet nie muszę nic robić. Mówić tobie, że jest różnica pomiędzy - poszukaj głębiej, a - nic nie wiesz na żaden temat, a ty z miejsca odniesiesz do siebie samego rzekomo mój zarzut, że nie wiesz kompletnie nic.lol.
Pisałam już wcześniej zdaje się, że należy zgłębić temat. Wsio.

Powtarzam raz jeden jeszcze, że cytowałam osobę, która najwięcej ma przecież do powiedzenia w tej kwestii- kto, jak nie prawnik.
Najważniejsze jest dobro dziecka. Rozumiesz potrzebę niemowlaka i przedszkolaka, bo dziecko w tym wieku wyobraź sobie chce być z mamusią. Tata rzecz jasna ma być obecny w życiu dziecka. Więc skończ już lamemtować, bo to oczywiste.
Ty cały czas uparcie wypierasz przemoc fizyczną mężczyzn wobec kobiet.

elase

To ty dziewczynko twierdzisz, że świat jest czarno-biały, kobiety są takie wspaniałe i chcą sprawiliwość i dobra dziecka, a faceci to tylko biją i chcą zabić własne dzieci. To twoje dywagacje. Ale nie dziwie się że znowu używasz projekcji swoich myśli na mnie, to dla ciebie taki proste.
Znowu mnie wyzywaj od przemocowych.

"bierzesz za każdym razem najgorszą z możliwych opcji i przypisujesz ją sobie bezwzglednie"
Dziewczynko, to ty tu zawsze bierzesz to co ci pasuje, możesz sobie kłamać i kłamać, jak to ja niby stosuje coś, wszystko tutaj napisałaś, jak uważasz. że facet bije bo jest facetem a kobieta nie ma powodu, że domyślnym jest, że facet jest katem a kobieta jest poszkodowana. Że najważniejsze by dziecko było z matką....
Ale to uważasz,. za spoko, tak już mają seksistki.

"Mówić tobie, że jest różnica pomiędzy - poszukaj głębiej, a - nic nie wiesz na żaden temat, a ty z miejsca odniesiesz do siebie samego rzekomo mój zarzut, że nie wiesz kompletnie nic.lol."
"Pisałam już wcześniej zdaje się, że należy zgłębić temat. Wsio."
Napisała osoba która twierdzi, że wie lepiej bo tak, i jej intuicja nigdy się nie myli.
Bo dla takich seksistek jak ty, można mówić wszystko, byleby o kobietach dobrze a każdy facet to dno. To ty tu miałaś 10000 stwierdzeń, czemu facet jest zły mimo, że nie znałaś sprawy, a nawet jak znałaś, to sobie stwierdziłaś, że było facet pewnie bił pierwszy a potem się poskarżyć chciał, a ona tylko silną kobietą jest.
To w końcu ty tu pisałaś z pretensjami, że jak jest facet, to oczywiste, że bił a kobieta nie ma w tym żadnego interesu by bić.


"Powtarzam raz jeden jeszcze, że cytowałam osobę, która najwięcej ma przecież do powiedzenia w tej kwestii- kto, jak nie prawnik."
Nie. Ty sobie wymyśliłaś tą historyjkę, co zresztą potem udowodniłaś jak się w tej historyjce pogubiłaś.
"Najważniejsze jest dobro dziecka."
Ale nie przeszkadzało ci napisać, że najważniejsze by dziecko było przy matce. Teraz tylko kłamiesz, jak typowe feministka gdy powiedziała coś seksistowskiego na mężczyzn.
Więc skończ już lamemtować, bo to oczywiste.

"Ty cały czas uparcie wypierasz przemoc fizyczną mężczyzn wobec kobiet."
W którym momencie seksitko? Czekam.
Za to ty wypierasz cały czas przemoc wobec mężczyzn, ofiary wyśmiewałaś, wszystkie tłumaczysz. Taka prawda o tobie. To ty tu umniejszasz przemocy wobec mężczyzn,. ale jak przystało na projekcje przypisujesz to mnie seksistko. Bo myślisz stereotypowo, jesteś zwykłą zakłamaną osobą, która żyje z nienawiści do mężczyzn, uważasz, że każdy tylko by mordował kobiety. Dobrze, że coraz więcej mężczyzn zauważa jakie są feministki takie jak ty, żyjące tylko z nienawiści do mężczyzn i wymawiające każdemu, że usprawiliwiają facetów gdy tylko napiszą coś co nie pasuje twojemu kobietocentryzmie.
No już, czekam, aż napiszesz, gdzie to niby wypieram przemocy mężczyzn wobec kobiet. Kolejne gadki bez pokrycia byleby coś napisać seksistko.

Bilet95

Chryste. Najlepiej zacznij studiować kryminologię.

Wyzywanie to twoja pałka.
Mowa o zaprzeczeniu z twojej strony zwyczajnie faktom, czyli wypieranie rzeczywistości.
Tutaj nie trzeba nikogo wyzywać od przemocowych, masz gangi pseudokiboli, sutenerów, i tym podobnych, włącz tv, obejrzyj newsy, cokolwiek na Boga. Nie ma się co oburzać, ja przyjmuję z godnością szokujące newsy na temat kobiet.

Już pisałam, że komentowanie tej sprawy jest co najmniej dziwne. Nie obchodzi mnie ten proces, bo to jest nie do ogarnięcia, nie masz żadnych szczegółowych informacji na temat ich życia, a z tej rozmowy prywatnej pomiędzy nimi to sobie można wysnuć co tylko się chce, i można mieć swoje prywatne zdanie na temat tej pogadanki, czyli mogę powtórzyć jak chcesz, że jak mu coś nie pasowało, mógł się rozwieść, jeżeli kobieta w jego sprawie poszła do sądu, to znaczy że nie umiał załatwić z nią spraw inaczej, dużo wcześniej, czyli nieporozumienia niepozałatwiane na etapie trwania małżeństwa. Nie obchodzi mnie w tym momnecie jakąkolwiek jej wina, przerzucam odpowiedzialność na mężczyznę stąd, że nim właśnie jest, czyli że oni powinni być w tym sądzie, jeżeli już w ogóle, to ugodowo, to mężczyzna powinien przerwać tę spiralę, bo z zasady kobieta to chodząca emocja, a mężczyzna powinien ogarnąć temat po męsku, na spokojnie, z planem w głowie.
Nie wiem jak ci to wytłumaczyć.
"Szarpanie się" z kobietą jest niemęskie.

elase

No tak, ja musze studiować kryminalistykę, ale tobie wystarczą znajomości (które zmyślasz na poczekaniu) i intuicja (która służy do dopisywania co ci się żywnie podoba do sytuacji).

"Wyzywanie to twoja pałka."
No już dziewczyno, cytaty, gdzie to twierdziłem, że przemoc wobec kobiet nie istnieje. No już, czekam. Umiesz tylko stosować pomówią i mnie nimi obrażać. Nie doczekam się niczego po za twoimi stwierdzeniami na mój temat, których nijak nie potrafiłaś

Bilet95

Taki cytacik: Myślicie, że kiedyś jeszcze dowiemy się, kto jest w końcu "czarną owcą" tego małżeństwa?

Może dowiemy się z kolejnych artykułów.

A w tej twojej "równości" to ma być coś za coś? Jakaś wielka łaska się z tego robi.
Czyli jak jest równość to np. żona alkoholika i ćpuna ma zacząć z nim pić i z nim brać narkotyki, byś potem nie musiał być niepocieszony, że w sądzie był to jej główny do niego zarzut.

elase

Nie, bo znowu będziesz miała wytłumaczenie, że ona się tylko broniła, a świat jest przeciw kobietą i zawsze wierzą mężczyźnie bo "manipuluje".
Mogłem ci podesłać multum artykułów punktujących co i jak, ale ty wolałaś się okopać w wygodnym miejscu, bo nie mówią tego co ty chcesz.

"A w tej twojej "równości" to ma być coś za coś? Jakaś wielka łaska się z tego robi."
Zabawne. W twojej definicji równości kobieta jest nadczłowiekiem i może być.

"Czyli jak jest równość to np. żona alkoholika i ćpuna ma zacząć z nim pić i z nim brać narkotyki, byś potem nie musiał być niepocieszony, że w sądzie był to jej główny do niego zarzut."
I kolejna doza pierdół od seksistki. Rozumiem, że wg ciebie wszyscy faceci to tylko alkoholicy i ćpuny, w końcu tylko takich opisujesz. A, zresztą, jakby żona była ćpunką i alkoholiczką to stwierdziłabyś, że to wina męża bo nie sprowadził jej na dobrą drogę. Więc to jego wina.

Bilet95

Ty nie czaruj mi tutaj o mężczyznach.

To naturalne, już od zarania dziejów, że przy kobiecie na wydaniu musiała być przyzwoitka, aktualnie punkt wyjścia kobiet do mężczyzn w zasadzie się zbytnio nie zmienił, poza brakiem fizycznego ograniczenia swobody, bo przecież nikt dzisiaj z przyzwoitką nie chodzi na randki - chociaż najpewniej są społeczności przestrzegające, a jakże!, zasad, o których się powszechnie nie mówi i zasady tam są bardzo restrykcyjne, to przecież to i tak oczywiste, że w każdym rodzinnym domu młoda dziewcyzna będzie zawsze ostrzegana przez swoich rodziców, dziadków, etc., by uważała w życiu szczególnie na... ?! Uwaga!

Tadam!!! Na mężczyzn!:P

Hahaha... tylko błagam nie pisz, że nie rozumiesz dlaczego... bo ja się na serio popłaczę:D

I nie ma nic wspólnego z obrażaniem/nie obrażaniem mężczyzn, tylko z tym że jest to słuszny punkt wyjścia, każdej potencjalnej kobiety do każdego potencjalnego mężczyzny. Kobieta ma się szanować, a szanuje się, nie idąc w sytuacje niepewne z mężczyzną, mając w głowie wytyczne z rodzinnego domu i przestrzegając ich, wie że mężczyzna musi wzbudzić zaufanie, i że zaletą kobiety jest jej naturalny dystans, który jedynie świadczy o jej dobrym wychowaniu i jej pełnej świadomości ewentualnych zagrożeń.

elase

Od zaranie dziejów? Co z twoi feminizmem, który to od zaranie dziejów zwalcza?
Tak jak pisałem, jesteś zwykłą seksistką, feminizm wiece popierasz tylko wtedy gdy chodzi o przywilejów a gdy przyjdzie co do czego, to faceci to, faceci tamto, od zarania dziejów...
"aktualnie punkt wyjścia kobiet do mężczyzn w zasadzie się zbytnio nie zmienił"
Nie zmienił się? Widzę, stereotypy u ciebie jak lecą, co się nic nie zmieniło? Napisz tu, że do szkół nie możecie chodzi i pracy wam się zakazuje. Taki masz poziom.
No ale, top twoje przeczucia.
Dowodów nie potrzeba.
Taką seksistką jesteś, jakieś bajeczki opowiadasz. Ostrzegają córki przed chłopakami, bo tak to wygląda w mathariatcie. Chłopca zaś się mówi, że mają dziękować każdej dziewczynie która na nich splunie albo na nich popatrzy, bo jak nie, to zostanie zwyzywany od gejów. Ale tobie to już pasuje, bo jak sama stwierdziłaś, to wina mężczyzny.


"tylko z tym że jest to słuszny punkt wyjścia, każdej potencjalnej kobiety do każdego potencjalnego mężczyzny."
Tak mówi każda seksistka. W końcu wasze motto to, każdy facet to śmieć i gwałciciel, ale jakby co, to jest jedyny słuszny punkt wyjścia. Oczywiście jesteś pierwsza by bronić oprawczynie bo jest kobietą.
Bo "Kobieta ma się szanować" a "mężczyzna ma szanować kobietę" po za tym już nic i kobieta ma pełen prawo pluć na mężczyzn i siać o nich stereotypy.

"zaletą kobiety jest jej naturalny dystans, który jedynie świadczy o jej dobrym wychowaniu i jej pełnej świadomości ewentualnych zagrożeń."
Bo przecież, wszystkie kobiety są idealne.
A co z punktami które pominęłaś seksistko? Skrajnie nie wygodne?
Dla ciebie każdy facet top kibol, alkoholik i gwałciciel, a każda kobieta jest święta i pełna zalet.
Tylko umiesz popierać przemoc wobec mężczyzn i tłumaczysz ją.
Dalej się nie doczekałem udowodnienia twoich oszczerstw w moją stronę. Widać, piszesz to z automatu do każdego kto nie uważa kobiet za lepszą płeć.
Jesteś zwykłą seksistką i hipokrytką, uważasz, że facet ma być twoim podnóżkiem i o wszystko go oskarżyć, nawet jak winna jest kobieta.

Bilet95

A po co tu wtrącać feminizm. Ja słowa "feminizm" używam raz na... zaraz zaraz niech no pomyślę...
No nie. W zasadzie to słowo nie istnieje w moim słowniku wyrazów, okazuje sie, że nie używam go wcale, a ty za to nadużywasz sformułowań, nie obserwując życia, czyli np. standard sytuacja: córeczka tatusia - ojciec musi ochronić/ostrzec/"zlustrować" potencjalnych kandydatów - w normalnej sytuacji życiowej ojciec z matką podejmują decyzję wspólną w sprawie, czy np. "możemy ją puścić na tę imprezę z chłopakiem?", czy np. "możemy pozwolić jej na ten wyjazd z chłopakiem?", etc.
Zastanawiają się wspólnie i ponoszą wspólną odpowiedzialność za decyzję... i matka przy tym wie, co w trawie piszczy, i ojciec. To nie jest tak jak ty twierdzisz, że mamusia wałkuje inaczej - tatuś inaczej.
Dlatego że dorosły i dojrzały mężczyzna zna doskonale swoją własną płeć i wie przed czym ewentualnie ostrzegać swoją córkę, przed jakimi sytuacjami, matka dokłada jeszcze od siebie - i masz wtedy prawdziwy bunt nastolatki na okoliczność, że się rodzice martwią o bezpieczeństwo swojej córki, której się wciąż jeszcze wydaje, że "starzy są tylko wredni, bo nie chcą mnie puścić". Itd. Ja nie powinnam ci tutaj podawać przykładów, bo ja za chwilę niechcący tu książkę napiszę, sam powinieneś to wiedzieć, zaobserwować, choćby z tv i z pierwszego lepszego filmiku z brzegu.

Nie wiem o jakiej ty sytuacji mówisz na Boga, wyzywanie od: gejów, seksistek, feministek to norma, coś o tym wiesz, bo sam lubisz wyzywać:p
Ja tego nie robię - bo mam takie zasady. Nie wyskakuję w rozmowie z kimś na starcie "ty taki i owaki... małpoludzie i troglodyto". Hamuję się. A nawet i nie pomyślę w ten sposób, chodzi o to, że nawet mi się nie ciśnie na usta. Nie lubię zatruwać się jadem.

Nie rozumiesz, że to nie godzi w mężczyzn, tylko na logikę każdy wie że jak kobieta spotka na swojej drodze jakiegoś kogoś - cholera wie kogo, kto jej "zaproponuje" jedynie, że ja napadnie, to po co rzucać kostką, czy ten przyzwoity, a tamten nie przyzwoity. Prościej chyba założyć, że: mój standard jest taki, że każdy może tak zrobić, skoro pozory mylą i nigdy nic nie wiadomo, czy ktoś będzie miał dobre zamiary, czy niekoniecznie. Cżyli mój punkt wyjścia jest na dzień dobry taki, nie inny. A jak mi łaskawie ktoś będzie chciał udowodnić, że przyzwoity, to niech sobie tańczy i udowadnia, ocenię i wnioski wyciągnę, tak to mniej więcej działa. Mniej więcej. Tylko nie wymyśl, że on rzeczywiście ma iść i się ładnie przebrać, a potem wrócić i tańczyć. Chociaż oczywiscie może, jak chce. W ogóle nie bierz wszystkiego dosłownie. Czyli że facet pokazuje się z jak najlepszej strony, by tej facetce zaimponować. Ale nie żadne "czułe słówka" na dzień dobry - one guzik w zasadzie znaczą.

Tak. Mężczyzna ma szanować kobietę. O tym to powinni nauczać w szkole. Ogólnie szacunku do siebie wzajemnie. Bo z domu nauka, to raczej z reguły ruletka, czy to wyniesiesz, ogólnie wychowanie leżące w gestii samych rodziców, choć bywa z reguły standardowo prawidłowe, to zdarza się przecież, że niekiedy z odchyłem od normy. W szkole za to każdemu walkują to samo, to chyba na logikę oczywiste, że jeżeli jest obowiązek szkolny, to każdy jeden zaliczy dokładnie tę sąmą naukę.

Tak. Wszystkie kobiety są idealne.lol.
Kto tak twierdzi- ja!? Kobieta jest słabsza fizycznie i sobie nie może pozwolić na ryzyko w jakichś sytuacjach z mężczyzną, kiedy to w końcu zrozumiesz. A kobiety należy oceniać również okiem krytycznym, jeżeli chodzi o pewne standardy w społeczeństwie. Jeżeli kobieta źle wypełnia swoje obowiązki: zawodowe, rodzicielskie, społeczne, także należy to zweryfikować, nie jest od tego zwolniona.

Ale to jest tak z tym podnóżkiem- dopóki mężczyzna szanuje sam siebie, nie będzie żadnym podnóżkiem. Musisz tylko zrozumieć jedno, że ty w zasadzie nie musisz być w żadnym związku z żadną kobietą, jeżeli to założysz, że nie musisz i że od tego, czy ty będziesz z nią w związku, czy nie, nie będzie zależało twoje szczęście, tym mniejsze masz szansę na to, że tym podnóżkiem w przyszłości będziesz, czyli po żadnych trupach do celu. Bo to jest trochę jak poleganie głównie na kobiecie. Mężczyzna nie szuka kobiety, by być pod jej panowaniem, tylko partnerki, osoby, która spogląda w tym samym, co on kierunku, jakiś ich wspólny cel musi ich połączyć. A jeżeli nie, jeżeli np. ona szuka jedynie sponsora z pakietem jego usług- to takiej kobiecie on zwyczajnie dziękuje. Mowa oczywiście o kobiecie, która z jakiegoś powodu ma kompletnie zryty światopogląd. I odwrotnie. Bo to działa przecież w dwie strony.

elase

Oj dziewczynko, wiesz jaką reklamę feminizmu pokazałaś i teraz go bronisz, że nią nie jesteś XD
Ale nie przeszkadzało ci gadać o jakieś dyskryminacji kobiet wszędzie i zawsze, złych facetach itd. Ale najwyraźniej jesteś seksistką.
Ty umiesz tylko rzucać stereotypami bo dobrze wiesz, jakie są wygodne dla seksistek takie jak ty, teraz trujesz o jakieś "córuni tatusia" a wcześniej pisałaś, ze każdy łojciec ma gdzieś wychowanie, co akurat wygodne seksistko.

"Zastanawiają się wspólnie i ponoszą wspólną odpowiedzialność za decyzję... i matka przy tym wie, co w trawie piszczy, i ojciec. To nie jest tak jak ty twierdzisz, że mamusia wałkuje inaczej - tatuś inaczej."
I kto to pisze? Osoba która twierdzi, że każda matka chce tylko sprawiliwość, ojcowie to tylko manipulują i kłamią. Weź się swoją hipokryzją bardziej wykaż.
Piszesz o odpowiedzialności a chwile wcześniej gadałaś, jak to facet jest wszystkiemu winny nawet jak kobieta jest winna. Bo to faceta powinność by kobietę naprostować, a jak ona robi głupoty, to jego wina. To twoje słowa.
Tylko potwierdzasz, że żyjemy w świecie nastawionym tylko na kobiety.

"Ja nie powinnam ci tutaj podawać przykładów, bo ja za chwilę niechcący tu książkę napiszę"
Nie podawaj, byłaby to kolejna sterta kłamstw jak wcześniej.
"zaobserwować, choćby z tv i z pierwszego lepszego filmiku z brzegu."
Aha, ale jak ja ci podesłałem, to miałaś to gdzieś hipokrytko. Ty sobie tylko wybierasz co ci pasuje, a jak ci nie pasuje, to wymyślasz jakieś głupoty, że nic o tym nie wiemy, ale jak pokażą w filmie, że facet tłumacze to już nagle 1000% prawdy, taka rzeczywistość. Weź się ośmieszaj dalej.

"Nie wiem o jakiej ty sytuacji mówisz na Boga, wyzywanie od: gejów, seksistek, feministek to norma, coś o tym wiesz, bo sam lubisz wyzywać:p"
Ja tego nie robię - bo mam takie zasady."
No tak, nie licząc twoich gadek, że bije kobiety, siedzę w piwnicy, nienawidzę ludzi itd.
Jesteś kłamcą. Wyzywałaś jak leci, no ale jak wyzwiska pisze kobieta to może być. Wciąż czekam, aż udowodnisz twoje wyzwiska w moją stronę kłamco. Czy to tylko twoja litania na każdą sytuację.

No tak, jak facet tak robi w stosunku do kobiet, to jesteś pierwsza by pluć jadem, że faceci powierzchowni. Ale jak kobiety tak robią to już jest spoko, bo jest kobietą.
Pisałaś to już wiele razy. Zawsze ta sama śpiewka.
Dla ciebie po prostu, co zrobi facet to źle, ale co zrobi kobieta to dobrze. Zawsze masz 1000 wytłumaczeń na zachowanie kobiet, choćby nie znałaś sprawy, ale jak facet coś to wystarczy ci już tylko stwierdzenie przeczytane w sieci. Typowa hipokryzja.

"Tak. Mężczyzna ma szanować kobietę. O tym to powinni nauczać w szkole."
Ale kobieta już może pluć i znieważać mężczyzn jak jej nie pasują. Taka jest twoja logika. Po prostu nienawidzisz mężczyzn i oczekujesz, że będą przed tobą klękać. Kto jak nie ty napisał tu, że jak kobieta leje faceta to sobie zasłużył, albo jak kobieta jest winna rozpadowi małżeństwa to wina faceta, że jej nie na prostował. Ty.

"Kobieta jest słabsza fizycznie"
No tak. To jest twoje tłumaczenie, aby kobieta otrzymała przywileje. Po za tym w każdym innym wypadku uważasz, że kobieta lepsza od mężczyzny.
"Jeżeli kobieta źle wypełnia swoje obowiązki: zawodowe, rodzicielskie, społeczne, także należy to zweryfikować, nie jest od tego zwolniona."
A kto tu pisał, że jak kobieta jest taka, to wina męża że sobie taką wybrał i nie naprostował jej? No ty!

"dopóki mężczyzna szanuje sam siebie, nie będzie żadnym podnóżkiem"
Kolejna łzawe pierdoły. Jeszcze nie dawno pisałaś, że facet jest żałosny jak się postawi kobiecie. Teraz nagle o szacunku dla samego siebie XD
Doprawdy, piszesz byle co nie patrząc na to co już wypociłaś.
"Bo to jest trochę jak poleganie głównie na kobiecie. "
Napisała osoba, która twierdzi, że wszystko powinno leżeć na facecie.

"Mowa oczywiście o kobiecie, która z jakiegoś powodu ma kompletnie zryty światopogląd. "
A no tak, bo przecież mowa tylko o pewnym małym wycinku, inne kobiety są święte.

Bilet95

Słuchaj, nie chce mi się czytać póki co całości. Już pierwsze blubry z brzegu i trzeba zareagować. Podejrzewam dalszą treść w podobnym stylu, więc...

Pytanko mam, czy ty w ogóle zakładasz, że można wspólnie wychowywać dziecko, czy niekoniecznie?

Twoje pogubienie się w tej dyskusji wynika z jednego, mojego głównego do ciebie zarzutu, a mianowicie za bardzo masz tutaj parcie by mścić się za " te wszystkie niedobre kobiety".
Ojojoj.lol.
Czyli myślenie o istocie sprawy - wyłączone. Stąd sugerowałam jakąś metodę na wyciszenie i pobudzenie do główkowania.
To teraz się ładnie zastanów, po co ludzie wspólnie wychowujący dziecko mają ze sobą drzeć koty, skoro akurat im się udało, pozwól im współpracować - nie walczyć.

Bilet95

Hmm. Niestety nie sposób przyswoić, co żeś dalej napisał - a co dopiero się odnieść.
Kto ma kogo człowieku naprostować. Boże co za męczące wywody...

elase

Skoro nie masz nic do powiedzenia, to nic nie pisz .
Twój bełkot czytałem i sprawdzałem z resztą czego napisałaś.
A ja wciąż czekam, aż udowodnisz swoje swoje oskarżenia wobec mnie.

Bilet95

Po pierwsze, nie mówi się do mnie czy pisać czy nie pisać.lol.
Bo chyba się tobie coś pomyliło. Takie tanie sztuczki nie ze mną. Tego tylko brakowało, bym zaczęła się drapać po głowie z powodu sugestii ze strony mężczyzny. Proponuję byś przestał już pajacować.

Nie chodzi o lanie wody, nie będę się w kółko powtarzać, że dziecko potrzebuje matki. To jakby ci na okrągło gadać, że w dzień świeci słońce, a w nocy księżyc.

Na Boga to trzeba umieć samemu dostrzegać pewne zależności i zawiłości. Przede wszystkim musisz spojrzeć na początek z perspektywy samego dziecka. I druga sprawa jest taka, że...
Nie sprawdzaj, co ja pisałam, tylko - nos w statystyki przestępstw, zestawik sobie zrób: przemoc ogółem, w tym na podział płci. Tym się może zainteresuj.

elase

Lol. Ty po za atakiem na ortografie czy interpunkcje nie masz nic.
A skoro tak to:
- Przed "czy" powinien być przecinek.

"Takie tanie sztuczki nie ze mną. "
I kto to pisze, osoba która mnie oskarżała wielokrotnie o jakieś wydumane sprawy, których nie dałaś rady udowodnić. To ty tu stosujesz tanie sztuczki.
".."sugestii ze strony mężczyzny. Proponuję byś przestał już pajacować."
No tak, zapomniałem, gdy ty pouczasz facetów co i jak mają robić to dobrze, a jak ktoś ci napisze logicznie co i jak ludzie mają robić to nagle źle. Typowa hipokryzja seksistki.

"że w dzień świeci słońce, a w nocy księżyc."
Porównanie nijak się mające do tego co pocisz. Typowe.
To ty tu pisałaś, że najważniejsze by dziecko było z matką. Bo jest matką, a facet jako, że jest facete4m ma płacić... Co chwila jakiś seksizm, bo tobie się coś wydaje.

"Na Boga to trzeba umieć samemu dostrzegać pewne zależności i zawiłości. "
Tak, bo po za teoretyzowaniem nie masz nic więcej. Teraz nagle podajesz dowód jakoby serial w telewizji był dowodem na coś, ale jak tobie przesłało się suche fakty to wymyślasz bajki jakoby faceta na pewno kłamał a kobieta zawsze chce sprawiliwość i na pewno jest dobra.
" nos w statystyki przestępstw"
Żałosne, przed chwilą pisałaś, że cie statystyki nie obchodzą, jak widać, obchodzą ale tylko wtedy gdy ci pasują.
Czyli zwykła hipokrytka z ciebie.
Tak, znam statystyki, w przeciwieństwie do ciebie, co czytasz te podesłane przez wysokie obcasy.
Ale taka zakłamana seksistka jak ty na zmianę pisze, że nie obchodzą jej statystyki by potem pisała, że ją obchodzą.

Bilet95

Poza atakiem na co!?
O czym ty majaczysz.

Weź się zastanów na logikę: zabójstwa, gwałty, sutenerstwo, pedofilia, rozboje, gangi, mafijne porachunki, dziecięca pornografia, narkotyki, wojny/walka o wpływy/przemoc względem ludności cywilnej na okoliczność dezorganozacji w wyniku działań wojennych - na skargi kobiet do dowództwa wojsk "wyzwoliciela", że są kobiety napastowane przez "ich" żołnierzy, była odpowiedź do kobiet, ku radości podkomendnych, że "nie ma o co się przecież martwić, bo nasi żołnierze są przecież zdrowi". Buhahaha... i wszyscy przysłuchujący się w śmiech, bo "ktoś tutaj nie mało znaczący dla tych żołnierzy w swoich decyzjach", sypnął sucharem roku. Po zajęciu podlegających "im" terenów, "ktoś tutaj zezwala" na poszukanie kobiet we wsi - "najładniejszą z nich sprezentujemy dowódcy".

Z choinki żeś spadł!?
To jest historia człowieku. Nie tylko przepytka, w jakiej było ilości wojsk oraz sprzętów. Wygodnie się jarać jedynie takimi faktami.

Bilet95

Czy na tę okoliczność nie dostrzegasz być może, że przynajmniej by wypadało pomilczeć na takie fakty i się przynajmniej nie czepiać kobiet z pretensjami do nich rodem z kosmosu, że olboga chcą one być ze swoimi dziećmi, olaboga sądy powierzają dziecko matce, olaboga, bo myślą o emocjonalnym rozwoju dziecka i jego potrzebie by miało przy sobie mamusię, a nie o potrzebie tatusia i jego widzimisiu, by ograć w sądzie jedynie matkę. A dodam, że nie jest tak, że ojcowie nie wychowują samotnie dzieci, to ty masz zwidy i omamy na tę okoliczność. I nie chce ci się zrozumieć potrzeb samego dziecka. Szczegóły spraw tego typu, to bardzo różne okoliczności.
Kiedyś była sprawa kobiety, która związała się z obcokrajowcem, rozstali się, dziecko zostało z matką, ojciec mieszkał za granicą, z tym że jego honor z racji rodu, z którego pochodził, nie pozwalał na zaakceptowanie tej sytuacji. Resztę dopowiedz sobie sam, bo kobiety nie ma już na tym świecie, a dziecko poprzez sąd dostał ojciec, i wywiózł, że nawet nie było kontaktu dziecka z jego dziadkami, być może bali się również i o swoje życie.
Więc ty mi tutaj czarujesz o poszkodowanych ojcach, a guzik wiesz jakie są okoliczności najprzeróżniejszych sytuacji, niekiedy smutnych okoliczności, kiedy przez ojca przemawia jedynie duma i honor. Wygrać za wszelką cenę. A z tym twoim "naprostowaniem" to żeś uderzył chyba w patriarchat, który pierwszy, by prostować niepokorne kobiety.

elase

Typowa feministka "pomilczeć na takie fakty".
Typowa reakcja, byleby przywileje mieć XD
Co tam dobro dziecka, ważne by madka miała.

"A dodam, że nie jest tak, że ojcowie nie wychowują samotnie dzieci, to ty masz zwidy i omamy na tę okoliczność."
No, jaki odsetek ojców dostaje pod opiekę dzieci? No ile? Już nie piszesz o statystykach?
Typowa reakcja.

"Szczegóły spraw tego typu, to bardzo różne okoliczności."
Napisała ta, co zawsze ma "ale" jak kobieta jest zła a mężczyzna ofiarą. Jeszcze się z tego śmiałaś.

"Kiedyś była sprawa kobiety, która związała się z obcokrajowcem,"
Aha, kolejna twoja historyjka. Jak to jest, że z "znam jedną sprawę" przerodziło się w pińset?

"a guzik wiesz jakie są okoliczności"
Napisała ta co stwierdziła, że kobieta na pewno jest poszkodowana w a faceci kłamią w artykułach co podesłałem. Ale już serial w TV jest adekwatny do rzeczywistości.
I wciąż się nie doczekałem wytłumaczenia twoich oszczerstw.

Nienawidzisz mężczyzn i tłumaczysz kobiece przywileje. Typowe dla feministki.

Bilet95

Twój pierwszy akapit - niczego nie wyjaśnia.

Mam tobie tłumaczyć skąd biorą się "przywileje" dla kobiet?
To przedziwne dla ciebie zjawisko nazwij sobie jak chcesz, niekiedy mówi się nawet o wielowiekowej odpowiedzialności za czyny, o ile tobie wygodniej, możesz uprościć do słowa: karma.

Drugi akapit - z reguły dziecko zostaje przy matce, a dlaczego, to trzeba było pytać panią od biologii.

Reszta bez komentarza.

elase

"Mam tobie tłumaczyć skąd biorą się "przywileje" dla kobiet?"
To zabawne, ty mi kazałaś znaleźć dowody na to co ty mówisz, bo tobie się nie chciało i statystyki i fakty to nie wszystko... ale gdy już ci pasowało to nagle mogłaś tym rzucać na prawo i lewo, bo jak w serialu X była taka scena, to jest to norma społeczna. Wierzyłabyś w propagandę ZSRR.
"niekiedy mówi się nawet o wielowiekowej odpowiedzialności za czyny,"
Ah tak? W takim razie idź i przepraszaj za to, że twoje koleżanki z lat 30-tych głosowały na Hitlera. To w końcu dzięki ich głosom doszedł do władzy.
Typowa mentalność, najchętniej byś jeździła po świecie i zabijała w imię karmy. Typowa mentalność z paleolitu, a skoro tak bardzo lubisz stare prawa, to zacznij stosować prawo silniejszego. Ale to typowa reakcja seksistki takiej tak ty. Nienawidzisz mężczyzn i właśnie to potwierdziłaś, znowu. Tłumaczysz przywileje kobiet choć przed chwilą płakałaś o jakieś dyskryminacji której nie potrafisz wskazać.
Uważasz, że kobiecie się należy bo tak, już ci zresztą podesłałem filmik o kłamstwach feministek, który pewnie olałaś jak wszystko.

Druga wypocina, to znowu to samo. To ty tu pisałaś, że najważniejsze by dziecko było z matką. Nie ważne jaka ta matka by była.
A facet zawsze winny nawet jak kobieta źle robi.

Jesteś zwykłą seksistką nienawidzącą mężczyzn, typowa feministka, tylko przywileje ci w głowie a facetów byś najchętniej mordowała. Typowa mizoandryczka, z każdym komentarzem to potwierdzasz, takie właśnie są feministki.


Bilet95

Ja tobie coś kazałam!? Masz jakieś zamiłowanie do stawiania kobiet w roli jedynie pragnących wykonywania ich poleceń.lol.
A swoją drogą o jakiej "scenie" znów mowa... zrozum, że z pakietu najprzeróżniejszych informacji, do jakich człowiek ma dostęp, wyciąga on swoje autorskie wnioski. Statystyki to jedno, doświadczenia własne to drugie, a to że ludzie mają skłonność do bezgranicznej wiary w odbiornik telewczora, nie moja wina, miałeś ostatnio protest w związku z tym "wyłącz tv -włącz myślenie". Właśnie w tym sęk, że należy poszerzać wiedzę, a nie łykać litrami z jednego źródła.

Jeszcze tego brakowało, bym przepraszała za rządy mężczyzn, za wojny wstrzynane przez mężczyzn. Puk puk w czółko. Zresztą nawiasem mówiąc, w taki właśnie sposób pozyskuje się uwagę kobiet, odnosząc się do ich zamiłowania do bycia wsparciem, mówiąc szeroko i najogólniej, kobieta z natury jest "opiekunką", może być to - i jest to niestety wykorzystywane przez mężczyzn.

Pisałam o roli kuratora w rodzienie. Serio - zacznij myśleć; nie o tym, by koniecznie sprowadzić mnie do parteru, a o tym, jakie ma wytyczne sąd dla interesu samego dziecka. Matka i ojciec to z reguły dla sądu "narzędzie" do pełnienia "lepszych funkcji rodzicielskich". To nie żaden koncert życzeń rodziców.

Ty nie rozumiesz kompletnie roli kobiety w świecie mężczyzn na przestrzeni wieków, gdy to głównie mężczyźni rozdawali karty.

elase

"Masz jakieś zamiłowanie do stawiania kobiet w roli jedynie pragnących wykonywania ich poleceń.lol."
Kolejny atak, nic innego nie potrafisz?
Tak kazałaś, ale jak widać, teraz to jest nie wygodne to zdziwiasz i udajesz, że nic takiego nie pisałaś XD


"Statystyki to jedno, doświadczenia własne to drugie, a to że ludzie mają skłonność do bezgranicznej wiary w odbiornik telewczora, nie moja wina"
I kto to pisze, feministka wierząca we wszystko co powie inna feministka. Uwielbiająca każdy stereotyp o facetach w telewizorze a potem narzeka, jak jakiś jest o kobietach. Typowe dwójmyślenie.
Najpierw podajesz telewizje jako prawdę objawioną, a potem udarze, że wcale tak nie jest. Typowa hipokryzja.

"przepraszała za rządy mężczyzn, za wojny wstrzynane przez mężczyzn. Puk puk w czółko."
Już przepraszaj za wojny które wywołały kobiety, w końcu według badań, jak kobiety rządzą to szansa na wywołanie wojny wzrasta o 1/3, takie są kobiety zachłanne jak rządzą.
Taka jest prawda ale seksistka nienawidząca mężczyzn będzie krzyczeć, że nie i nigdy żadna kobieta nie rządziła. Po czym będzie pisać jak to Królowa Wiktoria z W.Brytani to twoja idolka.
Typowa reakcje seksistki.

" kobieta z natury jest "opiekunką""
To ma nawet swoją nazwę, taki idealizowanie kobiet, że wszystko co robią to super a faceci to tylko mordują dla zabawy. Czego się spodziewać po feministce nienawidzącej mężczyzn?

"Pisałam o roli kuratora w rodzienie..."
Dalej kłamiesz i manipulujesz. Tak, pisałas, jak to najważniejsze by matka miała przy sobie dziecko. Kłamiesz jak to w sądach jest dobrze i sprawiliwie , chyba, że facet wygrywa wtedy to już manipulator i wszystkich przeciw biednej kobiecie przeciwstawił, a kobiety są przeciw kobietą, dlatego 95% rozpraw sądowych prowadzonych przez kobiety jest na wygodne pań. XD
Typowe. Przeczytałaś coś w codzinnikufeministycznym i uważasz to za prawdę objawioną.


"Ty nie rozumiesz kompletnie roli kobiety.."
ple ple ple, podesłałem ci filmik pięknie punktujący jak feministki zakłamały historie ale ty masz to gdzieś, bo jak przystało na feministkę będziesz kłamała i tłumaczyła, czemu należy wymordować mężczyzn powołując się na zmyślone argumenty w których sama się pogubiłaś.

Jesteś zwykłą seksistką nienawidzącą mężczyzn, typowa feministka, tylko przywileje ci w głowie a facetów byś najchętniej mordowała. Typowa mizoandryczka, z każdym komentarzem to potwierdzasz, takie właśnie są feministki.

Bilet95

Potrafisz w ogóle prowadzić luźną rozmowę!? Z tobą jest coś nie teges, skoro potrafisz na forum wciskać jakiejś osobie, że najchętniej by mordowała mężczyzn. Powiedz, z czym chłopie masz problem.
Zapoznaj się lepiej z prawem, dobrze ci radzę, bo jak ty tak swobodnie i chętnie wyzywasz, i stosujesz jakieś karygodne uwagi, co do intencji drugiego człowieka, to ty serio nie ogarniasz tych sądów, i w ogóle reala.
Za dużo wyzwisk, za mało rzeczowej rozmowy.

elase

I dalej tylko umiesz obrażać, "nie teges, puknij się w łep" tylko tyle umiesz nabazgrać.
Najpierw powołujesz się na zmyślnie historyjki, mówisz , ze to wszystko na poważnie, a gdy ci nie pasuje to zmieniasz temat, zaczynasz udawać, że to tylko luzina rozmowa XD

Typowa manipulatorka. Ile jeszcze razy zmienisz swoje zasady? Raz nie musisz mieć danych bo wiesz co i jak, potem nagle nic nie jest pewne, by potem podawać jako dowód jakiś serial w telewizji wprost nastawiony na kobiety XD
"najchętniej by mordowała mężczyzn"
Oczywiście, że to prawda, w końcu pisałaś tu o zemście i że to jest w pełni uzasadnione, to już w zasadzie jest gadka o przyzwoleniu na mordowanie, w latach 30-tych w Niemczech też tak było.

"Zapoznaj się lepiej z prawem"
Znam je, w przeciwieństwie do ciebie, w końcu to ty tu kłamałaś jak to prawo jest niby na niekorzyść kobiet.
Tylko kłamać potrafisz i manipulować.

"Za dużo wyzwisk, za mało rzeczowej rozmowy."
To akurat psuje do ciebie.

Bilet95

I najwidoczniej zapoznaj się jeszcze ze słowem: karma.

elase

Oczywiście. Tylko potwierdzasz, że uważasz, że kobiet powinny być uprzywilejowane za jakieś domenialne krzywdy z przeszłości, które obaliłem linkiem powyżej, ale ty to masz gdzieś.
Najchętniej byś poprostu wybiła facetów w ramach twoich nienawistnych fantazji, jak przystało na seksistkę nienawidzącą mężczyzn.

Bilet95

Ja już nie mogę na ten twój upór w powtarzaniu wciąż tej samej śpiewki.

Z chwilę uznam, że jesteś dość niebezpieczny, bo ty zwyczajnie szczujesz kobiety na mężczyzn. Wiesz co to podżeganie?

elase

"Z chwilę uznam, że jesteś dość niebezpieczny, bo ty zwyczajnie szczujesz kobiety na mężczyzn. Wiesz co to podżeganie?"

I kto to mówi? Osoba która cały czas mnie o coś oskarża, jak co to niby tobie, oczywiście ty nie musisz mieć nic na potwierdzenie swoich słów,. ty mnie możesz obrażać, wyzywać i zmyślać na mój temat wszystko. Co ci akurat pasuje.

Kiedy ty wyzywasz mnie, że nienawidzę kobiet, to może być, kiedy ty piszesz, że pozwalam na przemoc to może być, choć to ty tutaj robiłaś wszystko by usprawiliwiacie kobiety ich czynów.
Oskarżasz mnie o szerzenie nierówności a ty cały czas piszesz o zemście na mężczyznach.

Jesteś zwykła seksistką i udowodniłaś to wiele razy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones