1. Film ładnie pokazuje środowisko gejowskie i filozofię gender.
2.Udowadnia też, że system - w którym zwalczanie przestępstw należy tylko i wyłącznie do policji, a zwykły obywatel niech się trzyma z daleka, bo może zostać oskarżony o przekroczenie obrony koniecznej - jest lepszy.
3. Oraz potwierdza zdanie feministek, że to jak się ubiera kobieta, włócząca się samotnie w nocy, po ciemnych zaułkach, nie ma znaczenia. I gwałciciel z równą ochotą zabierze się za Monikę Bellucci, jak i za Krystynę Feldman, na przykład.
Myślałem, że się porzygam. Dopiero scena gwałtu pozwoliła aby mój żołądek się uspokoił.
Film nie nadaje sie do oglądania, daję 1.
Nie wiem jak w rzeczywistości wygląda środowisko gejowskie bo się w nim nie obracam, ale widzę że trafiliśmy na eksperta. Feministki drogi kolego twierdzą dokładnie odwrotnie niż to napisałeś. Twierdzą, że niestety to jak się kobieta ubierze, może mieć w ekstremalnych sytuacjach dla niej zgubne znaczenie i z tym właśnie walczą. Kobieta czy to urody Moniki Bellucci czy Krystyny Feldman, ubrana jak dziewica orleańska czy też bardzo wyzywająco, powinna się czuć bezpiecznie w każdej sytuacji.
Według mnie film jest bardzo brutalny, ale w sumie jaki miałby być skoro opowiada taką historię. Może trochę na siłę kręcony z ręki naśladuje styl Larsa Von Triera, scenariusz od tyłu też nie jest żadną innowacją... ale mimo to zrobił na mnie ogromne wrażenie... scena gwałtu jest do bólu poruszająca i przerażająca... Uważam, że film jest naprawdę dobry.
Drogi kolego. To co napisałeś o feministkach jest kompletną bzdurą.Twierdzą one, że złoto bez względu na to czy leży w sejfie czy na ławce w parku nie powinno być ukradzione, a właściciel nie bierze odpowiedzialności za zabezpieczenie. I wcale nie walczą z tym żeby kobiety się ubierały stosownie, wręcz przeciwnie.
Film którego się nie da oglądać jest... filmem nienadającym się do oglądania. Czyli nieporozumieniem. Czyli 1.
Zgadzam się z Tobą, właśnie o to chodzi... Czy złoto ukradniesz z sejfu czy z słabo zabezpieczonego mieszkania, odpowiadasz tak samo za tą samą kradzież, bez taryfy ulgowej. Tłumaczenie, no ale przecież dom nie był w cale zabezpieczony... jest nonsensem. Tak czy inaczej problem tkwi w złodzieju, którego trzeba zresocjalizować, aby więcej tego nie robił. To on jest tym złym, a nie właściciel, który z głupoty kiepsko zabezpieczył chałupę.
Dobrze mówisz: "... właściciel, który z głupoty..."
Chodzi o to, że feministki negują tą głupotę.
Chodzi o to, że problem nie tkwi w atrakcyjnej kobiecie, tylko w zwyrolu, którą ją skrzywdził. Bez względu na okoliczności w jakich to nastąpiło. Świat byłby lepszy gdybyśmy wyeliminowali takich odmieńców ze społeczeństwa, niż kobietom kazali nakładać burki. Twoje myślenie przypomina mi rozumowanie przeciętnego muzułmanina. Nie zdarzyło Ci się kiedyś iść samemu nocą, pustą, ciemną uliczką? Wyobraź sobie, że dopada Cię dwóch napalonych pedałów...Czy jeśli Cię zgwałcą to też byś powiedział, że sam sobie na to zasłużyłeś?
Problem nie tkwi w kobiecie, nieważne jak będzie się ubierała, tylko w mężczyźnie. Bo jak bardzo bezdusznym trzeba być, by zaatakować słabszą od siebie osobę, brutalnie ją zgwałcić i pobić i móc potem spojrzeć w lustro. Przecież oprawca słyszy lamenty, płacz, krzyki, błagania, ale nie reaguje. Jest po prostu doszczętnie wyprany z empatii, zwykłe zwierze, które ma ochotę poru..chać i to robi. A co to jest za argument jak się ubrała, albo jak wyglądała? Nie są gwałcone tylko kobiety które noszą trochę bardziej wyzywające stroje, kobieta która będzie ubrana niewyzywająco też może zostać zgwałcona. Jak można w ogóle porównywać kradzież rzeczy materialnej do gwałtu? Jak w ogóle takie porównanie może komuś przyjść do głowy? Gwałt prędzej porównasz do morderstwa niż do kradzieży. Godzinę się poprzeklina po laptopie i może dwa dni złym pochodzi, a gwałt? Czy ty wiesz co ty piszesz? A gdyby ktoś zgwałcił twoją córkę, albo matkę, też byś im powiedział "dobrze ci tak głupa, wyzywająco ubierająca się ku*wo, wracająca sama późniejszą porą do domu"? A może jeszcze sam uścisnąłbyś rękę gwałcicielowi i podziękował za nauczkę jaką im sprawił?
Nie chodzi o problem tylko o zapobieganie. Problemom trzeba zapobiegać czymkolwiek by one nie były.
Porównywać można wszystko do wszystkiego aby wykazać różnice i podobieństwa wielorakiej natury. Można porównać 1 do -1, skrajne przeciwieństwa a mają cechę wspólną |1| = |-1|. Pomyliło ci się 'porównywanie' z 'przyrównywaniem'. Ja nic do nie czego nie przyrównuje.
Rozumiem doskonale o co ci Leszy chodzi z tym rozsądkiem. Czasem rzeczywiście by się on przydał, bo ja będąc kobietą na miejscu tej kobiety na filmie bałbym się iść sam tak późną porą przez takie miejsca. Będąc facetem się boję nocą sam po mieście chodzić, a co dopiero kobietą...
Ale przede wszystkim jako społeczeństwo musimy dążyć do tego aby ZAWSZE i WSZĘDZIE było bezpiecznie. Takich degeneratów trzeba eliminować albo przynajmniej izolować do końca ich żywota. I nie nazywajcie takich zachowań jak gwałt zezwierzenceniem bo tylko zwierzęta obrażacie. Człowiek jest tak naprawdę najgorszą istotą na Ziemi, bo zwierze nigdy nie skrzywdzi drugiego dla własnej przyjemności, a człowiek już tak.
Zauważyłem , że większość jedynek stawia się filmom z (zwykle słabo ukrytych) powodów ideologicznych (propagacja czegoś tam...), sam się na tym złapałem , choć były to przypadki nieliczne.
U innych bywa inaczej. Filmweb jest wielkim placem boju w walce ideologii , i mnóstwo wpisów ma niewiele wspólnego z merytoryczną oceną.
Jednak i to ma swoją wartość , bo pięknie obnaża schematy.
Trzy punkty, które wymieniłem nie maja żadnego wpływu na moja ocenę.
Jedynkę uzasadniłem w ostatnim zdaniu.
"Film nie nadaje sie do oglądania, daję 1." - racja, absolutnie nie nadaje się dla dzieci więc nie wiem kto pozwolił Ci go oglądać