PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33184}

Nieodwracalne

Irréversible
7,2 47 517
ocen
7,2 10 1 47517
7,2 22
oceny krytyków
Nieodwracalne
powrót do forum filmu Nieodwracalne

Sceną, wokół której toczy się film, jest ta przedstawiająca nad wyraz realistycznie gwałt. Scena ta jest tak mocna, że można ją odnaleźć nawet na stronach z materiałami XXX. Można się zastanawiać, po co twórcy filmu decydują się na takie detale. Czy bez tego każdy normalny nie wie, czym w swej istocie jest gwałt? Ale pomińmy tę scenę, bo przed seansem znałem ją, a mimo to zdecydowałem się na film.

Tym, co mnie uderzyło w poseansowych refleksjach, była nieprawdopodobna dawka przemocy i śmiałej erotyki przeradzającej się w paru migawkach w nic więcej jak w pornografię, którą tchnięto w twarz widza. Każda scena w tym filmie odwołuje się mniej lub bardziej jawnie do seksu. Spójrzmy.

1. Długa scena przerażająco brutalnego gwałtu (zmasakrowanie twarzy ofiary).
2. Poszukiwania winowajcy: pobicie taksówkarza oraz kradzież taksówki; spotkanie prostytuującej się transseksualistki, która uraczyła nam widokiem swojego penisa.
3. Gejowski klub o uroczej nazwie "Odbytnica". Wyczyniały się tam dantejskie sceny. Promiskuityzm, pewnie też i HIV, zupełna degrengolada i zezwierzęcenie. Także w tym klubie dochodzi do drugiej najbardziej brutalnej sceny w filmie (próba gwałtu na Marcusie, wyłamanie mu ręki oraz wendetta Pierre'a kończąca się śmiercią gwałciciela).
4. Nocne party: Marcus i prostytutki (plus narkotyki).
5. Scena seksu między Marcusem a Alex.
6. Rozmowy o seksie (np. rozmowa w metrze dot. orgazmu).
7. Scena otwierająca film, a chronologicznie będąca na końcu: rozmowa dwóch gości, z których jeden przyznaje się do pedofilskich (i zarazem kazirodczych) czynów.

Podsumujmy: promiskuityzm, prostytucja, kazirodztwo, pedofilia, gwałt, sadyzm, morderstwo, transseksualizm, homoseksualizm, pobicie, kradzież, zażywanie narkotyków, scena seksu gł. bohaterów, nagość, rozmowy o seksie. Dużo tego. Czy nie za dużo? Weźmy wydarzenia z nocnego party. Marcus udaje się na imprezę ze swoją lubą, Alex. Nie jest wyposzczony, jest po seksie. Co robi na imprezie, na którą przyszedł z własną kobietą? Przystawia się do innych panien, a ostatecznie kończy między nogami prostytutek. Poważnie? Nawet ja tak napalony nie bywam. To każdy facet, co ma słabość do płatnej miłości, ukrywa swe skłonności, jak może, a tu nam pokazują gościa, co przyszedł z kobietą na imprezę i zabalował z prostytutkami. Nie kupuję tego. Może gdyby to był inny film, który nie wirowałby wokół jednego tematu, mógłbym to pojedyncze wydarzenie zaakceptować. A tak? Wydaje mi się to wymuszone. Skoro już mamy ten gwałt, mamy zemstę, mamy klub gejowski (bo przecież gwałciciele kobiet najczęściej są też gejami, lol), który nawet niemile się nazywa, mamy seks gł. bohaterów, mamy nawet te głupie rozmowy o seksie (w sumie dopytywanie się Pierre'a o pożycie Marcusa i swojej byłej kobiety, Alex, to jakiś rodzaj masochizmu), to po co jeszcze przeginać pałkę prostytutkami? Po co ta rozmowa dwóch gości z początku filmu? Tylko po to, aby sprzedać informację o pedofilskich skłonnościach jednego z nich? Ale znowu - po co? Po co widok penisa transseksualistki?

Film mnie nie zszokował, bo to tylko film. O gorszych rzeczach czytałem (choć nie chciałbym prowadzić klasyfikacji zbrodni), dorosły jestem, potrafię odróżnić fikcję od wydarzeń autentycznych. Te drugie wstrząsają mnie non stop, te pierwsze muszą się postarać (i tak raczej unikam brutalnego kina). Ogólnie film mi się podobał, ale nie potrafię znaleźć powodów, dla których ten film nieustannie atakuje aż taką dawką seksu i przemocy.

ocenił(a) film na 5
Amerrozzo

Bo to tandetne kino, które udaje dzieło artystyczne, a tak naprawdę jego celem jest zrobienie wielkiego szumu wokół siebie. Ten film mógłby nakręcić Lynch, bo to w jego stylu (tzn. udawanie niekomercyjnego, trudnego kina). Krytycy ogólnie nisko ocenili owe dziełko.

Odwrócenie chronologii wydarzeń to skradziony pomysł z Memento, ale tam akcja płynąca od tyłu miała znacznie głębszy sens.

Dziwne, że nie zwróciłeś uwagi, że tu nie chodziło o zwykły gwałt, ale o gwałt analny (czyli najbardziej bolesny) - a to akurat jest odpowiedź dlaczego gwałcicielem mógł być gej.

Mnie trochę raziła postawa Alex, że tak szybko, bez powodu właściwie wyszła sama na ulicę, a potem poszła w ciemny tunel. Miałem trochę wrażenie, że sama się prosiła...

Film jest w pewnym sensie homofobiczny, antygejowski, bo wszyscy geje zostają pokazani w bardzo negatywnym świetle; są to nie tylko gwałciciele i mordercy, ale i totalne debile, co widać w tym "zakazanym" klubie gejów.

Film broni jedynie bardzo dobra aktorska (Monika - mniam mniam miniam), brutalne efekty specjalne (naturalistyczna scena z gaśnicą) oraz niektóre smaczki, np. nie wiem czy ktoś zauważył, że na końcu, gdy gość mówi do swojej Alex, że nie czuje ręki, jest to jakby zapowiedź tego co się z nim stanie.

Ocena obiektywna: 4,5-5

ocenił(a) film na 7
Gordon Geko

<<Dziwne, że nie zwróciłeś uwagi, że tu nie chodziło o zwykły gwałt, ale o gwałt analny (czyli najbardziej bolesny) - a to akurat jest odpowiedź dlaczego gwałcicielem mógł być gej.>>
Film oglądałem parę miesięcy temu. Oczywiście, nie kupuję takiego tłumaczenia. Anus oraz wejście do pochwy są położone bardzo blisko siebie, ba! trzeba pomagać sobie ręką, żeby trafić w odpowiednie miejsce. Więc wielkiego znaczenia nie ma, czy to seks (do)pochowowy czy analny. Może ma to znaczenie przy fizycznych doznaniach (nie uprawiałem tego drugiego, stąd moja niewiedza), ale to bez znaczenia w tym przypadku. Jedyne, co ma znaczenie, to świadomość, że gwałci się kogoś analnie. Z tym że wraz z tą świadomością, jest też świadomość, że gwałci się kobietę. Zwłaszcza że gwałciciel lżył ofiarę, nie udawał przed sobą, że to facet, miał pełną świadomość, że to kobieta. Nie mówię już o tym, że w "Odbytnicy" znalazłby dziesiątki uległych facetów. Zamiast tego wybrał gwałt na kobiecie w przejściu podziemnym w środku wielkiego miasta (to chyba był Paryż).

Chyba że był bi albo był zwykłym sadystą, dla którego liczyła się władza nad ofiarą, a płeć miała drugorzędne znaczenie. Dobra, kończę ten przykry temat.

ocenił(a) film na 7
Amerrozzo

Fajnie, Panowie, że zdradzacie szczegóły filmu bez wstępu SPOILER:) Może ja jeszcze coś dodam i uprzedzę: UWAGA:SPOILER

Ofiarą zemsty nie pada oprawca Alex, przygląda się bowiem całej sytuacji z uśmiechem na twarzy. To wiele mówi o osobowości gwałciciela: to zwyrodniały pederasta.
Pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 7
crusing24

Cały temat jest oznaczony jako spoiler. Wyjdź z tematu, wejdź z powrotem na forum filmu "Nieodwracalne" i powiedz, co widzisz.

ocenił(a) film na 7
Amerrozzo

Faktycznie, przeoczyłem, pozdrawiam:)

ocenił(a) film na 7
Amerrozzo

A zauważyłeś, że w trakcie gwałtu mówi: "Ale jesteś ciasna. Jak dobra ciota."?

ocenił(a) film na 8
Gordon Geko

@GordonGeko trafna uwaga o drętwiejącej ręce - ale cała ta scena przytulania jest zapowiedzią tego co się stanie, Alex budzi się i mówi że śniło się jej że jest w czerwonym tunelu, który przełamał się na pół; chwilę później kochankowie droczą się i Marcus namawia partnerkę do seksu analnego (tak, tak), po chwili jednak wychodzi kupić alkohol, a Alex robi test ciążowy.
Trochę empatii, Alex nie bez powodu opuszcza imprezę, Marcus jest pijany i naćpany, Alex jest na niego zła, niby drobna sprzeczka a decyduje o wszystkim. Może źle się czuje,a może to widok przyjaciółki w zaawansowanej ciąży przypomina że sama jest w ciąży i powinna o siebie dbać. Czy tylko ta sprzeczka zdecydowała o tym co się stało? A może to przez samochód Pierre'a który się popsuł i przez który Pierre musiał przyjechać metrem. Na pewno jest tu postawione pytanie czy to co nas spotyka to przeznaczenie czy przypadek.
Ten film jest też trochę o tym czy to co nas spotyka to przeznaczenie czy przypadek. Widać to dobrze w tej sielankowej scenie dwojga kochanków.

ocenił(a) film na 3
wawu

dodatkowo 'smaczek' wyłapany przeze mnie: Alex w scenie w łóżku z Marcusem mówi o tym, że to kobieta zawsze wybiera- paradoksalnie sama wybrała przejście przez tunel, zamiast wziąć taksówkę :)

ocenił(a) film na 3
ephexote

ta jasne ....może jeszcze sama jest sobie winna że została zgwałcona???......też "smaczek"

ocenił(a) film na 5
Fistaszek_jm

W sumie to tak, bo miała okazję, by uciec już na początku, gdy zobaczyła dwoje ludzi w tunelu, następnie, gdy jej przyszły oprawca uderzył transa, zamiast uciekać, to ona się patrzyła i krzyczała. Nie mówię, że sam bym inaczej postąpił, bo teraz to czcze gadanie, nie mówię też, że po stosunku mogła uciec, bo pewnie ją tyłek bolał i w ogóle, ale uciec jak najbardziej mogła

ocenił(a) film na 3
LuX54

ciekawe że zawsze to faceci mają najwięcej uwag co do gwałtów na kobietach...... żenada

ocenił(a) film na 5
Fistaszek_jm

Może dlatego, że najczęściej dokonują ich mężczyźni? :) Co do Twojego komentarza, prawda boli, nie?

ocenił(a) film na 3
LuX54

To co piszesz świadczy o tobie ..... a interpretację tego pozostawiam już do prywatnej oceny....

ocenił(a) film na 5
Fistaszek_jm

Oświeć mnie i powiedz, co o mnie świadczy...

ocenił(a) film na 2
LuX54

Wygląda to tak, jakbyś sam był gwałcicielem i mówił z własnego doświadczenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones