Film jest zwieńczeniem całej kariery Jackiego. Widzimy tutaj jakby od podszewki wszystkie akrobacje kaskaderskie które wykonywał. W filmie oczywiście jego towarzyszem w trakcie tych akcji jest koń, ale i tak można poczuć na sobie wymagania obecnego kina względem kaskaderów. To naprawdę kawał niebezpiecznej roboty ;) i widzimy wszystko okiem tego kaskadera, który dla wizji reżysera i dla zaspokojenia potrzeb widza przekracza wielokrotnie bezpieczną linię, która oddziela go od kontuzji, kalectwa, a nawet utraty życia.