Genderowy klimat w fuzji z nietolerancją. Trochę przesłodzony, trochę schematyczny, ale pokazuje to, co najważniejsze, odmienne zewnętrze nie oznacza innego wnętrza. Wygląd nie definiuje człowieka. A gdzieś tam w środku, każdy ma swojego fricka.
Napisałam, że schematyczny, ale na pewno nie stereotypowy. Trzeba mieć odwagę, i też złamać urodowy schemat, żeby z takim tyłkiem, jaki miała Lynette, startować na Królowa Balu. Abstrahując od płci, to Billy był od niej ładniejszy i zgrabniejszy ;P
Cudne, barwne kreacje, makijaże. Za „stylówe” dałabym 10 ;)
Świetna, bardzo barwna kreacja aktorska Alexa Lawthera
Mocne 6