To chyba straszne nudy by wyszly. Zadnego telefonu i pewnie jeden sms z banku z gotowa pozyczka. No pecha mieli wloscy kolezkowie z w ciagu kilku godzin cale zlo swiata. A to zdrada, a to homoseksualizm a moze jeszcze ciaza. Wiem ze to metafora ukrytych relacji i uczuc w towarzystwie no ale wyszlo troche dlaczego ja i trudne sprawy.
Zdrada i ciąża były powiązane, jedno wynikało z drugiego a afera o homoseksualizm Lele była wynikiem tej zamiany telefonów.
nie zrozumiałeś wypowiedzi - nie chodzi o to co jest skutkiem czego ale o przerysowanie, że tyle zdarzeń nałożyło się na siebie w tym samym czasie... widz zostaje zgwałcony wizją dynamiki stosunków między płciami, która w rzeczywistości nie występuje w naturze. Od siebie mogę dodać - wiadomo, że nierealne są takie sytuacje wszystkie na raz, ale nie na tym należy się skupiać.
To na czym tu się skupiać? Bo poza tym nagromadzeniem zdarzeń, to cała historia jest banalna.
Ja chyba też :) 23:00 a ja nie mogę opanować głośnego śmiechu. A trafiłem na film przypadkiem na TVP Kobieta.
Większość filmów polega na przerysowaniu, inaczej oglądalibyśmy własne życie, a to nie było by ciekawe.
Dzięki za spoiler, chciałam obejrzeć film a teraz już wiem, że ktoś kogoś zdradzi i będzie z tego dziecko :/// nie pisze się takich rzeczy w recenzjach no ludzie !
Po początku wypowiedzi było widać, że spojler jest bardzo możliwy. Wystarczyło nie wchodzić w komentarz aby zobaczyć całość i tyle
Ja nie mam się bać na tym portalu ze czegoś nie przeczytam tylko coś nie powinno być napisane. I nie, po pierwszym komentarzu nie mogłam się zorientować, że jest spojler. Tyle w temacie
Nie zrażaj się spoilerem to nieistotny szczegół w całokształcie wrażenia artystycznego jaki film wywiera na odbiorcy.
u mnie byłoby podobnie. myślę, że ja nie bałbym się takiej gierki bo dostałbym sms jak Panowie - o piłce.... i tyle ;) Ale jesteśmy przytłoczeni zdarzeniami. Każdy coś ukrywa. Na końcu wychodzi że gospodarz domu nie chciał grać, bo bał się że coś wyjdzie, a on tak naprawdę miał najmniej do ukrycia... ale o to chodzi w tym filmie, musiał reżyser pokazać że każdy coś ukrywa, bo jakby miałobyć realistycznie to byłaby nuuuda
Mnie natomiast ciekawi zakończenie z punktu widzenia socjologicznego, tzn. mimo że dowiedzieli się o swoich partnerach wielu nieprzyjemnych, nawet druzgoczących rzeczy i doznali swoistego wstrząsu emocjonalnego, to na koniec byli nadal ze sobą, jakby nic się nie stało. Myślałem, że każde pójdzie w swoją stronę. Dla mnie niezrozumiałe zakończenie.
UWAGA SPOILER!!!!
To zakończenie to celowy zabieg reżyserski, który można interpretować na dwa sposoby:
Sposób 1. Gry NIE BYŁO. Żadne sekrety nie wyszły na jaw. Dlatego Bianka ma nadal rozpuszczone włosy (wcześniej je przecież związała), jej mąż - sqrwiel jakich mało - dostaje kolejnego sms-a od kochanki w ciąży, z którą wcześniej nie rozmawiał, a Pepe nie wie o meczu. Zresztą żona Rocca (gospodarza) mówi mu coś takiego "czemu nie zgodziłeś się na grę?"
Wg tego sposobu cały film pokazuje widzowi, jak zakłamani są bohaterowie i CO BY BYŁO GDYBY GRALI. Ale nie grali, więc nadal jest sielanka w zakończeniu.
Sposób 2. Gra BYŁA i wszystko wyszło na jaw. Pozrywali ze sobą, poobrażali się na siebie, totalna katastrofa na własne życzenie. A zakończenie pokazuje CO BY BYŁO GDYBY NIE GRALI.
Osobiście skłaniam się do pierwszej interpretacji, bo sporo szczegółów wskazuje na to, że gry jednak nie było.