Chociaż
Dick Van Dyke - jedna z gwiazd oryginalnej
"Mary Poppins" - pojawi się na moment w
"Mary Poppins Returns",
Julie Andrews - czyli odtwórczyni tytułowej roli w filmie z 1964 roku - postanowiła zrezygnować z epizodycznego występu w nowej wersji.
Andrews podjęła taką decyzję, kierując się szacunkiem dla nowej Mary Poppins, czyli
Emily Blunt.
Julie była dla nas niezwykle łaskawa, poruszyliśmy z nią ten temat, a ona postawiła sprawę bardzo jasno, wyjaśnił reżyser
Rob Marshall.
Powiedziała nam tak: "To show Emily i tak ma być. Nie chcę, żeby nagle pojawiła się tam inna Mary Poppins. Zależy mi na tym, żeby przejęła rolę dla siebie, bo będzie w niej wspaniała". Akcja
"Mary Poppins Returns" ma się rozgrywać 25 lat po wydarzeniach z filmu z Julie Andrews, gdy Jane (
Emily Mortimer) i Michael (
Ben Whishaw) są już dorośli. Tym razem Mary będzie się opiekowała trojgiem dzieci Michaela, który cierpi z powodu utraty bliskiej osoby.
W obsadzie są również
Meryl Streep i
Lin-Manuel Miranda.